
Wyprawy w przeważającej części nocne. Przynęty? Tu trochę poszedłem w kierunku agresywnie pracujących, dających dużo szumu, bulgotu, hałasu.
Kilka czerwcowych dni spędzonych nad wodą i coś się udało ugrać. Spora przeplatanka aktywności. Był dzień, że praktycznie każdego woblera zażerały a następnego dnia zero.
Świat się zmienia: układ sił politycznych, przemiany społeczne, ocieplenie klimatu. Któregoś dnia wszyscy - a dzień ten jest bliżej niż dalej - obudzimy się w całkiem innej rzeczywistości. My, jako społeczność wędkarzy, powinniśmy zdawać sobie sprawę z nieuchronności nadchodzących wydarzeń. To sprawa najwyższej wagi.